wtorek, 25 czerwca 2013

Dzień Kreatywości Nasza Akademia

Dziś o drugim Dniu Kreatywności, jakie zorganizowaliśmy na Akademii Morskiej w Szczecinie. Po paru perturbacjach czasowych oraz organizacyjnych, dzięki pomocy Biura Karier, Działu Nauczania oraz Promocji, udało nam się przeprowadzić Dzień w holu budynku głównego na Wałach Chrobrego. 
Studenci oraz pracownicy uczelni dostali możliwość twórczego „wyżycia się”. Tematem przewodnim była ponownie „Nasza Akademia”. Do dyspozycji były flipcharty, na których można było pisać i rysować oraz stanowisko do prototypowania.

Kto to potem posprząta...
Każdy mógł dać odpowiedź na następujące pytania:
  • Co ci się podoba?
  • Co cię wkurza?
  • Gdybym był/a Rektorem AM…
  • Co byś zmienił/a? Zaproponuj rozwiązanie.
  • Na uczelni Twoich marzeń…
oraz, nowość: W czym nie można Ciebie zastąpić?  

Celem akcji było sprawdzenie, czy w studentach drzemie potencjał do pracy twórczej oraz kreatywnego rozwiązywania problemów, z którymi stykają się na uczelni.

Tym razem studenci z Wałów Chrobrego podeszli do ćwiczenia znacznie bardziej na luzie, niż ich koledzy i koleżanki z WIET.
 
Co wkurza studentów oraz pracowników?
  • Na pewno konkretne osoby. Sporo było imion kolegów oraz koleżanek (także samorządu) oraz nazwisk nielubianych wykładowców. Jak to się mówi, ta dzisiejsza młodzież... ;) 
  • To, że studenci to imprezowe bestie, świadczyły takie wpisy jak: "Ciepła wódka!" oraz "Zajęcia w poniedziałki na rano". Ach to życie studenckie!
  • Trochę wpisów krążyło wokół sieci: "Internet!", "Sql", "Oglądanie filmików na youtube w
    Ustawianie flipchartów :)
    najgorszej jakości" - rzeczywiście, też tego nie lubię ;)
  • Powalało podejście filozoficzne: "Rzycie", "Komuniści", "...stałem się tolerancyjny", "Nie ma przydziału baniek mydlanych"
  • Oczywiście nie zabrakło haseł oscylujących wokół zajęć: "2-jki w indeksie", "nauczanie nawigacji z XX wieku"
  • Osobiście podobała mi się walka z systemem: "Biurokracja", "sprawozdania ze wszystkie i wszędzie!!!" :-)
  • Bardzo ciekawa była relacja z wykładowcami, którym zarzucono "Niesłowność" oraz "Złe przekazywanie informacji! Proszę nauczyć się łączności!" - cóż, zaufanie oraz współpraca budowane są wspólnie i powoli...
Mnie zastanowiło to, że studentów wkurza "noszenie munduru w lato". To odwrotnie niż kolegów z WIET. Zwrócono tez uwagę na za małą liczbę ławek. Jedyny student z zagranicy, który wypełnił flipchart, stwierdził, że "Have class in diner time 14:00 – 16:00".

 OK, a co się studentom podoba?
  • Pani Sylwia z Dziekanatu WN - mnogość głosów. Cóż, komu się Ona nie podoba...! :*
  • Oczywiście było jeszcze kilka wpisów z nazwiskami wykładowców
  • Raczej smutne były powtarzające się głosy: "NIC"/"Nic mi się nie podoba"..., całe szczęście przeplatane radosnymi "cyckami" (w tym po rosyjsku)
  • Pozostając we frywolnej tematyce, byli też "chłopcy z mechaniki"
  • Trochę nazw przedmiotów: elektronika, laborki z Astro, Farma (gra) ;)
  • To, że studenci są wyluzowani, widać było po wpisach: "Poziom absurdu, który tu występuje :D", "Pogoda", "Dni bez ciepłej wody"
  • Żeby żyć, trzeba jeść - więc podobają się "bułki za 4,50"
Prototyp i to pracownika AM :)
Było parę wpisów których nie rozumiem, więc nie przytoczę (jeszcze kogoś obrażę) ;-)

Przechodząc do pytań bardziej kreatywnych - co byś zmienił, zaproponuj rozwiązanie:
  • Student ma zawsze rację, więc "słuchałbym studentów". No więc właśnie to robimy.
  • Od młodych ludzi należy oczekiwać ekstremalnych rozwiązań, były więc: "Wszystko", "Uczelnię", "NIC", Wyrzuciłabym niektóre osoby z uczelni!" (mam nadzieję, że nie mnie).
  • Dostało się też dziekanatowi, może niesłusznie?
  • Zabawna była propozycja by "praktyki pełnomorskie odbywać na Zalewie Szczecińskim!" :)
  • Znowu pojawił się ten straszny mundur: "Dzień bez munduru co najmniej raz  tygodniu" 
  • Kolega odpowiadający za POKL powinien zareagować na "Stypendium nie dają, złodzieje..." 

Przechodząc do uczelni marzeń...
  • Cóż, nie ma paru przedmiotów... ;)
  • "Wszyscy zaliczają semetr, nawet z 2!", "Pst od 30%" - co za leniwe bestie...
  • Studenci chcieliby normalnych warunków pracy: "More sun!", "darmowy parking", gwarancja pracy w trakcie studiów", "darmowe jedzenie i kawa". Jest też "czas na leżakowanie". Nic tylko studiować.
  • Powtarzająca się prośba, by nie przesadzać z godzinami rozpoczęcia zajęć: "Wysypiałbym się"
  • Do zabawniejszych wpisów należało: "Co środa każdy student miałby obowiązek przynieść plan opanowania świata". No no... może najpierw statku?
  • Praktyczne spojrzenie: "Sale są numerowane w porządku matematycznym

    Marzenia marzeniami, ale gdyby tak być Rektorem, to co bym zrobił/a? 
    •  Jak szaleć, to szaleć... "Jacuzzi na Statku Nawigator!" - no, taki Rektor to miałby powodzenie :)
    • Żeby nie było tak radośnie...: "Trollowałbym studentów!" ;)
    • Studenci chcą pozostać tajemniczy: "Chodziłabym na zajęcia incognito"...
      Pierwsze prototypy
    • Przydałoby się więcej wolnego! Stąd i takie hasła, jak: "Skróciłbym rok akademicki do 10 czerwca", "Wprowadziłabym wolne środy"
    • Hojność wydaje się cennym atrybutem naszych młodych pobratymców: "3 dla wszystkich", "Dawałabym bezpłatne warunki", "Stypendium dla wszystkich", "Piwo dla każdego i papierosy też a wódka dla ziomków" ;-)
    • Z poważniejszych wpisów należy odnotować: "Kupiłabym wszystkim kredki na meteo", "Każdemu studentowi dałabym bańki mydlane".  
    Trzeba przyznać, że kreatywne odpowiedzi ;)

    Ostatnie pytanie dotyczyło zastępstwa, a dokładnie w czym Ciebie nie można zastąpić. 
    Można się domyślać, że odpowiedzi były bardzo zróżnicowane. ;)
    • "W jedzeniu i piciu"
    • "W ilości poprawek"
    • "W byciu legendarnym" (wow)
    • "W przekładaniu terminów"
    • "W knuciu i porażkach" (cóż za defetyzm)
    • "Robieniu tostów" (też jestem dobry)
    • "Gotowaniu"
    • "W rapie" (jakiś swojak)
    Odpowiedzi było więcej, ale też nie chciałbym przekroczyć poczucia dobrego smaku ;-)
    Wpisy wpisy ...

    Podsumowując, zauważalna była różnica w wypowiedziach studentów w Wałów Chrobrego (Nawigacja, część Mechanicznych) w stosunku do Inżynierii i Transportu, z korzyścią dla tych drugich. Być może było to efektem pozostawienia pustych tablic, nie wypełnionych kilkoma "poważniejszymi" wpisami, które nadałyby charakter całemu eventowi. Ta różnica daje nam do myślenia, jest to pewne wyzwanie.
    Musimy się też zastanowić nad formą propotypowania, bo nie wyszło zbyt okazale.

    Nawiązując jeszcze do wpisów, słabo było z marzeniami i praktycznymi pomysłami studentów. Wydawało nam się, że w studentach brakuje poczucia własnej wartości dla uczelni. To samo dotyczyło tożsamości uczelnianej, identyfikacji z Akademią, co chyba nie jest problemem tylko li studentów...
    Ciekawostką było odmienne zdanie dotyczące noszenia munduru. Ci co noszą nie chcą i na odwrót.
    Oczywiście przemyśleń i uwag było więcej, jeśli ktoś jest nimi zainteresowany niech da znać.

    Udział studentów :)
    Co teraz? Teraz mamy kilka propozycji. Po pierwsze spiszemy z dwóch Dni Kreatywności najważniejsze odpowiedzi i przekażemy władzom. Myślę, że dla nich może być to bardzo ożywcza lektura. Musimy też znaleźć aktywnych studentów, być może poprzez samorząd studencki - to pomoże nam organizować tego typu eventy w przyszłości.
    Mamy też pomysły na dwa konkretne Dni, z konkretnym przekazem i pytaniami. Ale zanim je zaprezentujemy, musimy je uzgodnić z Władzami uczelni.
    Trzymajcie zaciśnięte kciuki :)

    niedziela, 16 czerwca 2013

    I spotkanie szczecińskich Topowiczów

    Od pewnego czasu, a dokładnie od spotkania z profesorem Moncarzem w Międzyzdrojach, zdiagnozowaliśmy potrzebę spotykania się wewnętrznie w szczecińskim gronie. Kolejne edycje mijają, a liczba szczecińskich Topowiczów stale rośnie. Jest więc coraz większa szansa na wspólne ciekawe przedsięwzięcia na Pomorzu Zachodnim, których moglibyśmy się razem podjąć.
    Zgodnie jednak ze starym powiedzeniem o budowie takiego miasta do którego prowadziły wszystkie drogi, powoli i spokojnie - najpierw popatrzmy szczerze na swoje twarze, połóżmy ręce na stół i porozmawiajmy.

    Dzięki uprzejmości Patrycji oraz Wioletty (dziękujemy, niezła kawa), spotkaliśmy się w Centrum Bioimmobilizacji i Materiałów Opakowaniowych ZUT. W dyskusji uczestniczyli jeszcze Piotr, Paweł (ale to nie ci od tej sieci), Paulina, Przemek, Witek i ja.

    O czym rozmawialiśmy? Trochę o Zlocie Top500 Innovators w lipcu pod Warszawą. Dogrywane są ostatnie szczegóły tego wydarzenia. Jako jedna z osób przygotowujących zarysy Zlotu oraz prowadzący jeden z paneli dyskusyjnych (trafiła mi się jakaś miazga), ciekawy byłem opinii i uwag co do agendy eventu.

    Przemek został członkiem Rady Młodych Naukowców, stąd bardzo ciekawi byliśmy "z czym to się je", jakie cele stawia sobie ta grupa oraz jakie natężenie pracy ich czeka. Wychodzi na to, że zjazdy odbywać się będą w cyklu miesięcznym, a tematy będą opracowywane zgodnie z wolą Rady.

    Zatrzymaliśmy się też chwilę przy naborze uzupełniającym do Programu, który właśnie ma miejsce (deadline 23 czerwca 2013 r.). Razem z kolegą Pawłem udajemy się na Pomorski Uniwersytet Medyczny, by zachęcić tamtejszych naukowców do udziału w Programie. Paweł wraz z kolegami/koleżankami z ZUT zamierza także zrobić taką prezentację na swojej uczelni. Ja tym razem Akademię Morską odpuszczam, jesienią leci dwóch "moich" naukowców, w tym uczestnik spotkania w CBiMO Witek.

    Podsumowaliśmy też spotkanie z profesorem w Międzyzdrojach. Zastanawialiśmy się czy jego pomysły na Zachodniopomorskie mają szansę realizacji. Na ten moment widać, że musimy ten temat jeszcze przeżuć i przetrawić.

    Ustaliliśmy, że będziemy się w naszym gronie nawzajem wzmacniać wiedzą. Paweł i ja uczestniczymy w różnych spotkaniach i szkoleniach związanych z transferem technologii, będziemy pisali z tego sprawozdania i przesyłali do siebie oraz szczecińskich Topowiczów (kiedy na to znaleźć czas...?).

    Na koniec nie udało nam się ustalić kiedy znowu się widzimy :). Padła propozycja by termin był odgórnie ustawiony, np pierwszy czwartek miesiąca, ale konkluzji nie było (pytanie o to czy w godzinach pracy czy wieczorem na mieście...).

    Jak to mówią w Ameryce, stay tuned! ;)